
No i stało się...
Za namową koleżanki [Petitki] zostałam blogerką. Jeszcze nie wiem co z tym blogiem dokładnie zrobię, ale...
Nazwałam go "moje fanaberie", zatem... wszystkich odwiedzających podręczę nieco tym, co szaleje w mojej głowie.
Na początek pokażę co ostatnio mnie zajmuje. Jest to artystyczne owijanie drutu drutem, czyli wire wrapping nazywając rzecz fachowo :) Są to moje wielkie początki, wielka doroga dążenia do doskonałości.
Dziś różowo dla Judyty.
Niebieskie totalnie mi nie wyszły, ale nie wiem jak usunąć zdjęcie... ;-)
Zobaczcie, jeśli macie ochotę - napiszcie, co o tym myślicie.